W latach pięćdziesiątych przedsiębiorczy młodzi DJ-e z Kingston na Jamajce zaczęli organizować improwizowane imprezy dla zapracowanych mieszkańców stolicy, spragnionych beztroskiej zabawy po trudach tygodnia. Z racji biedy, jaka wtedy panowała na Jamajce, jakiekolwiek instrumenty były dobrem luksusowym, z tego powodu zespoły grające muzykę na żywo wysoko ceniły swoją pracę. Aby sprostać temu problemowi organizatorzy imprez wpadli na pewien pomysł, a był nim Sound System.
DJ-e w drodze
Łatwiej i taniej było postarać się o płyty i sprzęt odtwarzający, by w ten sposób prezentować ulubioną muzykę. Załadowawszy na ciężarówkę generator prądotwórczy, gramofony i ogromne głośniki, DJ-e przejeżdżali kawałek drogi, a potem zatrzymywali się na poboczu, uruchamiali generator, wrzucali na talerze gramofonów płyty z amerykańską muzyką, najczęściej w stylu rhytm and blues i w ten sposób rozkręcali imprezę. Taki sposób prowadzenia imprez szybko zyskał sobie popularność na całej wyspie. Jednym z prekursorów tego zjawiska był Tom „The Great” Sebastian, który poprosił swojego kolegę Hedeya Jonesa o skonstruowanie dla siebie wzmacniacza, któremu nadał nazwę „Sound System”. W ten oto sposób narodziły się Sound Systemy.
Count Matchuki
Pierwszą gwiazdą „systemów dźwiękowych” został Count Matchuki (taki przydomek otrzymał dlatego, ponieważ znane było jego upodobanie do żucia zapałek) – DJ, który regularnie gawędził przy akompaniamencie muzyki z płyt, posługując się ciężkim, jamajskim dialektem. Jego system dźwiękowy szybko przebił swoją popularnością na różnych imprezach zespoły grające na żywo, co utwierdziło reputację DJ-ów jako supergwiazd jamajskiej sceny muzycznej. Kiedy zaczynały się lata sześćdziesiąte, współzawodnictwo pomiędzy różnymi systemami dźwiękowymi bardzo się zaostrzyło. DJ-owie oraz ich współpracownicy, usiłując przewyższyć konkurentów, zaczęli korzystać z usług specjalistów od budowy systemów głośnikowych, którzy tworzyli im na zamówienie wyszukane systemy dźwiękowe. Na porządku dziennym znalazła się wówczas świetna muzyka zawierająca dużo niskich tonów, odzwierciedlająca podstawowe cechy nowych jamajskich gatunków muzycznych takich jak ska, rocksteady i reggae.
Dwiema największymi gwiazdami systemów dźwiękowych z tego okresu byli niewątpliwie Clement „Coxsone” Dodd i Duke Reid. Chociaż powszechnie uważa się ich za DJ-ów, to jednak w rzeczywistości byli oni głównie mistrzami ceremonii, którzy rapując w jamajskim stylu wyszukaną finezją i wyczuciem, przed puszczaniem, zapowiadali wybrane przez siebie utwory. Ostra rywalizacja pomiędzy tymi gwiazdorami skłoniła ich obydwu do stania się producentami płyt po to, żeby tworzyć własne melodie, na które mieli wyłączność, i zapisywać je na płytach winylowych zwanych dubplates, które tylko oni mieli prawo odtwarzać. Nie minęło jednak wiele czasu, a owe płyty zaczęły być wystawiane na sprzedaż wśród słuchaczy pod własną marką danego DJ-a. W przypadku Dodda były to marki Studio One i Coxsone, natomiast markami Reida były Trojan i Treasure Island. Zdarzało się, że dwa lub więcej systemów dźwiękowych pojawiało się jednocześnie w tym samym miejscu po to, żeby stoczyć ze sobą pojedynek o względy uczestników danej imprezy.
Sound clashes – pojedynki DJ-ów
Starcia takie otrzymały nazwę sound clashes i wyglądały one tak, że po kolei każdy z zespołów obsługujący soundsystem odtwarzał płyty, zazwyczaj przez piętnaście do dwudziestu minut. Zwycięstwo odnosił ten zespół, na którego produkcje uczestnicy imprezy reagowali najbardziej żywiołowo. Jamajczycy emigrując w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych zabrali tam również swoją kulturą soundsystemów. W Wielkiej Brytanii zaczęły się regularnie odbywać sound clashes, a jednocześnie w klubach bluesowych zaczęto instalować budowane na zamówienie soundsystemy dźwiękowe, które były podobne do jamajskich. Kluby te działały najczęściej nielegalnie, potajemnie i po godzinach, pojawiały się w miastach, w których żyły liczne jamajskie grupy etniczne, takich jak Leeds, Birmingham, Bristol czy Londyn. Muzyka oparta na jamajskich patentach, czyli niskie pulsujące tony wytwarzane przez sound systemy wpłynęła na kształt nowej brytyjskiej muzyki. Powstały takie zespoły jak The Clash, The Specials, Madness, a później Massive Attack i Soul II Soul.
Rozkwit w USA
Motywy jamajskiej kultury muzycznej mocno zaznaczyły się w brytyjskiej muzyce Dance, szczególnie w takich gatunkach jak techno, hardcore, jungle czy drum and bass. Inaczej wyglądała kultura systemów dźwiękowych w procesie rozwoju muzyki hiphopowej na obszarze Stanów Zjednoczonych. Dj Kool Herc, uznawany przez większość miłośników rapu za ojca chrzestnego hip-hopu, urodził się i wychował w Kingston na Jamajce. Kiedy przeniósł się do nowojorskiej dzielnicy Bronx, zaczął tam organizować zabawy uliczne, do których akompaniament zapewniali jego mistrzowie ceremonii (MC), którzy do dźwięków muzyki wygłaszali swoje rymowanki. Wkrótce pomysł Herca przerodził się w jeden z najbardziej prężnych gatunków światowej muzyki, który swoją popularność święci aż po dziś.
>Niedługo później powstał Mikser DJ-ski, ale to już zupełnie inna historia… Którą możesz przeczytać tu!
Łukasz Kasza
Zespół Alfa DJ’s Center